Czy warto kupić samochód powypadkowy?

Opublikowano: 29-07-2020

Wróć do spisu artykułów


Samochody powypadkowe są niewątpliwie tańsze niż te, które nie były w żaden sposób uszkodzone. Niektórzy nawet twierdzą, że opłaca się kupić auto po wypadku po to, aby je naprawić. W ten sposób można zaoszczędzić sporo pieniędzy. Można też je stracić, jeśli okaże się, że auto jest w gorszym stanie, niż nam się początkowo wydawało. Czy powinniśmy brać pod uwagę zakup samochodu powypadkowego?

 

Szczegółowe oględziny

Jeśli wiemy, że kupujemy auto powypadkowe, możemy sprawdzić, co zostało uszkodzone. Sprzedawca najczęściej sam opowie, co się stało i jakie kroki zostały poczynione w kierunku naprawy. Można wtedy dokładnie obejrzeć auto i samodzielnie lub z pomocą rzeczoznawcy ocenić, ile będzie kosztować jego naprawa. Warto się wówczas zastanowić, czy taka transakcja jest dla nas opłacalna. Problemem może być sytuacja, gdy nieuczciwy sprzedawca przedstawia jako bezwypadkowy samochód, który uczestniczył w kolizji. W takim przypadku można podejrzewać, że auto zostało naprawione tylko po to, aby jak najwięcej zarobić na jego sprzedaży. W związku z tym uszkodzenia zostały prawdopodobnie jedynie pobieżnie zamaskowane.

 

Można to sprawdzić

Najłatwiej jest sprawdzić grubość i równomierność powłoki lakierniczej. Już kilkadziesiąt złotych wystarczy na zakup miernika, za pomocą którego można zbadać grubość warstwy lakieru. Należy uwzględnić jak najwięcej punktów, szczególnie warto skupić się na okolicach lamp, zderzaków i słupków. Grubsza powłoka może oznaczać, że dane miejsce było szpachlowane i lakierowane. To najprostszy test, jakiemu możemy poddać auto. Nie trzeba też być specjalistą, aby móc zinterpretować wynik pomiaru. Standardowo grubość powłoki lakierniczej powinna mieścić się w przedziale od 80 do 150 mikrometrów. Jest ona uzależniona od producenta oraz technologii, w jakiej lakierowane było auto. Ważne jest również to, aby ta wartość była zbliżona na całej powierzchni karoserii.

 

Wizyta w stacji diagnostycznej

Dobrą praktyką jest wizyta w stacji diagnostycznej. Co ważne, powinien ją wybrać nabywca. Na stacji najłatwiej stwierdzić ewentualne naruszenie struktury nadwozia i geometrii podwozia. Można tam również sprawdzić poziom emitowanego przez silnik hałasu, sprawność świateł, hamulców oraz ewentualne nieszczelności instalacji LPG (jeśli samochód ją posiada).

 

Pomoc specjalistów

Jeśli nie znamy się na samochodach, przyda się pomoc rzeczoznawcy, który najlepiej oceni stan auta i oszacuje koszt naprawy. Warto podkreślić, że nie zawsze auto powypadkowe oznacza gorsze. Jeśli trafi w ręce specjalistów, którzy mają odpowiednie możliwości techniczne i wiedzę, po wyjeździe z warsztatu może być ono równie trwałe i bezpieczne jak pojazd bezwypadkowy. Prawdziwy problem stanowią samochody naprawiane na szybko i możliwie najtaniej, z użyciem części zamiennych niskiej jakości. Taka naprawa może okazać się nawet przyczyną następnego wypadku. Można się przed tym ustrzec, decydując się na naprawę auta we własnym zakresie.

 

Może być taniej

Auto powypadkowe jest zazwyczaj dużo tańsze niż auto bez żadnej kolizji na koncie. O ile mamy znajomych mechaników lub dostęp do tanich części samochodowych, możemy je naprawić w bardzo atrakcyjnej cenie. Dzięki temu możemy cieszyć się wymarzonym samochodem za dużo mniejsze pieniądze. Trzeba się jednak liczyć z tym, że naprawa może zająć sporo czasu i nie będziemy nim jeździć od razu po zakupie. Z tego względu jest to opcja dla cierpliwych.



Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Akceptuję