Wszelkie usterki pojawiają się najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie. W związku z tym warto nauczyć się samodzielnie diagnozować problem i jego przyczynę. Nie wszystkie niedomagania naszego pojazdu wymagają wizyty w profesjonalnym warsztacie. Samodzielna naprawa nawet drobnej usterki może przynieść ogromną satysfakcję. Czasem wystarczy sięgnąć do książki serwisowej lub odwiedzić jedno z forów internetowych, aby uzyskać odpowiedź na nurtujące nas pytanie. W trudniejszych przypadkach warto jednak powierzyć pojazd specjaliście, aby nasze działania nie przyniosły więcej szkody niż pożytku.

Problemy z rozruchem w przypadku motocykli mogą wydawać się bardzo trudne do naprawienia bez interwencji profesjonalnego mechanika. W niektórych przypadkach jednak można je w prosty sposób rozwiązać. W pierwszej kolejności należy się upewnić, że akumulator jest sprawny i że silnik się obraca. Jeśli bateria jest w porządku, ale nic się nie dzieje po uruchomieniu, musimy sprawdzić kilka rzeczy. Trzeba się upewnić, że czarny przewód uziemiający akumulator jest właściwie podłączony zarówno do akumulatora, jak i do punktu uziemienia na silniku, a także że bezpieczniki na głównym wyłączniku (w większości przypadków podłączone do dużego czerwonego przewodu akumulatora) są sprawne. Tego typu problem mogą powodować uszkodzone przełączniki sprzęgła, przełączniki podpórki i światło neutralne. W celu sprawdzenia, czy silnik się obraca, można spróbować z podniesioną podpórką, sprzęgnięciem i jazdą w położeniu neutralnym. W przypadku wykrycia usterek takich jak nierówna praca silnika lub nawet wycieki oleju nie należy od razu szykować pieniędzy na naprawę. Warto najpierw sprawdzić kilka rzeczy, które możemy zreperować na własną rękę, bez pomocy profesjonalisty i ponoszenia sporych kosztów.

Jeśli silnik nadal się nie obraca i nic nie słychać, powinniśmy spróbować uruchomić motocykl, tocząc go, zwiększając prędkość (trzeba kogoś poprosić o popchnięcie) i zwalniając sprzęgło na drugim biegu. Jeśli dojdzie do uruchomienia pojazdu, oznacza to awarię systemu startowego. Należy dokładnie sprawdzić połączenia, które bywają niestabilne, zwłaszcza w przypadku starszych motocykli. Czasami wydaje się, że silnik się obraca i działa poprawnie, mimo że doświadczamy regularnych kłopotów z rozruchem pojazdu. Po sprawdzeniu układu paliwowego należy się upewnić, że motocykl łapie iskrę podczas odpalania silnika. W tym celu należy obrócić przewód o 90 stopni w obu kierunkach, zanim go pociągniemy, aby zapobiec zerwaniu połączenia. W żadnym wypadku nie należy nim szarpać, ponieważ przewód może zostać uszkodzony. W razie potrzeby można przyłożyć przewód do silnika metalowym śrubokrętem i poszukać niebieskiego błysku. W związku z ryzykiem pożaru lub porażenia prądem profesjonaliści sugerują zakupienie specjalnego testera do takich zadań. Pomoże on ustalić, czy zapłon działa poprawnie. Jeśli jest iskra, należy sprawdzić szczeliny świec. Jeśli nie ma iskry, a połączenia są szczelne, trzeba przeprowadzić diagnostykę cewek, czujnika wału korbowego i wiązki przewodów. W starszych motocyklach zdarza się, że iskra ucieka przez pęknięcie w okablowaniu. Jest to widoczne tylko w ciemności. Na szczęście jest też słyszalne — problem zwiastuje regularne trzaskanie przy obracaniu silnika.